One

*SELENA*

Były wakacje Justin zaprosił mnie na spacer. Szliśmy przez plażę w ciszy gdy nagle się odezwałam
- Justin chcę zobaczyć jaka jest woda - powiedziałam mając na myśli, że się rozbierzemy i pójdziemy popływać.
- Okej sama chciałaś - powiedział Justin, po czym wziął mnie na ręce i przerzucił przez ramię idąc w stronę brzegu.
- Aaaaa ! Co ty robisz? Postaw mnie!
- Chciałaś sprawdzić jaka jest woda, tak? - powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Nie zrobisz tego! - powiedziałam, mając nadzieje że żartuje.
- Dobrze wiesz, że to zrobię.
Zaczęłam się wiercić tak, że aż się przewróciliśmy. Justin leżał na piasku, a ja na nim. Nasze twarze dzieliło kilka centymetrów. Patrzeliśmy sobie przez długi czas w oczy, gdy się zaczęłam podnosić by wstać, on złapał mnie za rękę przysunął bliżej siebie i ...

*Dzyn, dzyn, dzyn, dzyn, dzyn dzyyyyyyn ... *

Przebudziłam się słysząc budzik informujący że czas wstać do szkoły. Gdy otworzyłam oczy zorientowałam się że to był na szczęście tylko sen. Dobra może kiedyś mi się podobał Justin, ale to było rok temu wtedy byłam cichą, skrytą dziewczyna niemającą przyjaciół. Gdy poznałam Taylor moje życie zmieniło się w wielkie szaleństwo, poznałam wielu przyjaciół, imprezowanie, picie. Wtedy moje uczucie do Justin'a prysło. On i tak mnie nie nigdy nie zauważał więc... Teraz go nienawidzę, i nikt, ani żaden głupi sen tego nie zmieni.

Wstałam z łóżka podeszłam do łóżka do szafy otwierając ją wyjęłam bardzo krótkie spodenki, bluzkę z dużym dekoltem i szpilki. Na dnie zauważyłam schowane stare ciuchy. Były to zwykłe rurki kilka koszulek, bluzy i kilka par conversów. Nosiłam je rok temu gdy jeszcze nie znałam Taylor, wtedy moją jedyną przyjaciółką była Demi, ale rozmawiałyśmy tylko przez internet. Ostatni raz widziałam ją ok. rok temu przed wyprowadzką do LA wtedy znów przypomniał mi się Justin, był jedyną osobą dla której chodziłam chciałam chodzić do szkoły. Całe przerwy i lekcje siedziałam samotnie wpatrując się w niego.

- Grrrr, głupi sen to wszystko przez ciebie - powiedziałam, uderzając się w głowę by sen wyleciał z mojej głowy.

Zeszłam na dół zjadłam śniadanie i przygotowałam się do wyjścia do szkoły. Gdy już byłam gotowa, nie mogłam znaleźć kluczy od domu. Rodziców nie było w domu, mam wcześnie wyszła do pracy, a tata pracuje za granicą.
Szukałam kluczy w całym domu, byłam wściekła bo już byłam spóźniona na lekcje, na szczęście w końcu je znalazłam i wybiegłam szybko do szkoły.
Gdy już byłam pod szkołą szybko biegłam na lekcję gdy nagle zahaczyłam torbą o coś i wszystko z niej wyleciało. Schyliłam się by podnieść jedna z książek zauważyłam że czyjaś ręka też ją chwyta podniosłam głowę i zobaczyłam Justin'a.

Bożee, czemu znowu on, co się ze mną dzisiaj dzieje. - pomyślałam.

_________________________________________________________________

Oto 1 rozdział, jak wam się podoba.  ? :* Bardzo mile widziane komentarze i odpowiedzi w ankiecie po prawej stronie.

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące opowiadania czy coś piszcie tutaj : http://ask.fm/WeNeedYouInPolandJustin

Jeśli chcesz być informowany o nowych rozdziałach, wpisz w kom. pod tym rozdziałem nazwę swojego TT.  Jeśli nie masz TT link do ask'a.