Pan Jones podszedł do mnie a ja się tylko modliłem by wylosować Selenę a jeżeli nie było by takiej opcji to chociaż Chris'a.
Wyciągnąłem karteczkę i ...
_________________________________________________________________________________
... i ujrzałem imię Kate. Kurcze, to nie jest ani Sel, ani Chris ale nie jest najgorzej. Pan Jones podchodził po kolei do każdej ławki. Ja byłem tylko ciekawy z kim będzie Sel, pan podszedł di Seleny która wzięła kartkę i przeczytała głośno imię Chris.
Chris się na mnie spojrzał, a ja mu posłałem wielki uśmiech.
- proszę pana proszę mogę się z kimś zamienić? - odezwała się Selena
- nie panno Gomez nie ma zmiany partnerów.
Zadzwonił dzwonek a Sel wyszła wściekła jako pierwsza z klasy. Ja podszedłem do Kate umówić się na spotkanie dotyczące projektu. A potem poszedłem do Chrisa na hol.
- i co umówiliście się na spotkanie? - zapytałem
- nie jak ja mam to zrobić? Ona w ogóle nie będzie chciała wsiąść udziału w tym projekcie
- ale musi - odezwałem się
- no dobra. A czemu byłeś taki szczęśliwy jak ją wylosowałem ?
- bo wiesz może to się do czegoś przydać może uda ci się z niej wyciągnąć to dlaczego mnie tak nie lubi czy coś.
*Chris*
Ruszyłem w stronę Seleny.
- siema, musimy się umówić w sprawię projektu. Kiedy masz czas?
- psss.... Ty myślisz że ja będę się bawić w to gówno? Będziesz to robił sam.
- sam ? Zapomnij! Musisz mieć w tym udział. Byłem na tyle miły że się zapytałem kiedy masz czas ale mam to teraz w dupie, masz być u mnie jutro o 17. !
- no dobra zrobię ten projekt z tobą ale nie mogę jutro bo idę na imprezę na plaży. Jakiś inny termin może?
- no dobra okej, poniedziałek 18 pasuje ?
- już lepiej - odpowiedziała i odeszła.
* Justin*
Chris skończył rozmawiać z Seleną i podszedł do mnie.
- i jak ? - zapytałem.
- dałem radę, chciałem na jutro ale na 17 ale ma inne plany więc w pon na 18.
- ah to spoko.
- ale się czegoś dowiedziałem Justin :)
- czego gadaj!
- wiem jakie ma plany na jutro na 17.
- no gadaj, dalej nie przeciągaj stary!
- idzie na imprezę na plaży.
-stary już wiem co jutro robimy - powiedziałem z wielkim uśmiechem na twarzy. Obaj zaczęliśmy się śmiać.
*Selena*
- Taylor wyobraź sobie że muszę robić ten zasrany projekt w poniedziałek u Chrisa. Już mam dosyć.
- ahh współczuję ci, ja jestem w parze z Ryanem tym kujonem co się we mnie buja. Zrobi dla mnie wszystko, a jedną z tych rzeczy jest ten projekt.
- ahh ja ci zazdroszczę
- wieem mam zajebiście.
- dobra jestem strasznie wkurzona przez ten projekt więc mój cel na jutro to naje**ć się na imprezie i o wszystkim zapomnieć.
- ja razem z tobą, wpadnę do ciebie o 15
- okej do jutra.
* Justin *
Wstałem rano i już od samego rana myślałem tylko o tej imprezie i o tym że będzie na niej Sel. Usłyszałem pukanie do drzwi.
- proszę
- siema, Jus. Mama chce abyś przyszedł na śniadanie. - powiedziała moja młodsza siostra Jazzy.
- okej powiedz że zaraz przyjdę.
- ymm, okej, Mam pytanie zawieziesz mnie dziś na plażę ?
- nie mów że tez idziesz na tą imprezę?
- tak mam zamiar a ty idziesz?
- yhhym
- kurde.... - powiedziała smutnym głosem Jazzy.
- co ?
- chciałam se wypić.
- spoko nie powiem rodzicom ale nie przesadzaj z tym piciem okej? Masz 17 lat.
- okeej :* Dziękuuję - podbiegła i przytuliła mnie.
- nie ma za co Jazzy.
- to mnie zawieziesz tak?
- jasne.
- dziękuję i chodź na śniadanie.
- nom już idę.
* Selena *
Jpd. gdzie ona jest miała być pół godziny temu, zaraz się zacznę sama szykować. Miałyśmy się ubrać tak samo ale na złość za to że nie przyjechała ubiorę się inaczej.
Wyprostowałam sobie włosy, pomalowałam się i poszłam do najbliższego centrum handlowego po jakiś strój.
W jednym z sklepów spotkałam Jazzy.
- cześć Selena.
- cześć Jazzy - może i była siostrą Justin'a ale była spoko.
- czego szukasz? - zapytała
- a szukam jakiś strój na imprezę na plaży.
- chcesz mogę ci pomóc.
- okej - pozwoliłam jej bo miała naprawdę fajny styl.
- dobra powiedz mi czego szukasz? Sukienki?
- no raczej tak.
- sorka za pytanie, ale bardziej w jakim stylu takim co kiedyś czy tym co teraz?
- a w jakim mi ładniej? - zapytałam z ciekawości bo nic nie miałam do dawnego stylu był fajny, taki normalny, wygody, a nie jakieś mini..
- bez urazy, ale zdecydowanie w 100% ten dawniejszy styl. I nie tylko ja tak myślę. - upsss, wymknęło mi się.
- a kto jeszcze?
- no nie wiem czy mogę ci powiedzieć.
- możesz, dalej mów.
- no dobra mój brat Justin. Podobasz mu się już od bardzo dawna.
- ...
_________________________________________________________________________________
Spodziewaliście się takiego czegoś? :*
Chcesz być informowany o nowych rozdziałach ? Dodaj w kom. pod rozdziałem nazwę swojego TT.
Jeśli macie jakieś pytania zadawajcie je TUTAJ
_________________________________________________________________________________
... i ujrzałem imię Kate. Kurcze, to nie jest ani Sel, ani Chris ale nie jest najgorzej. Pan Jones podchodził po kolei do każdej ławki. Ja byłem tylko ciekawy z kim będzie Sel, pan podszedł di Seleny która wzięła kartkę i przeczytała głośno imię Chris.
Chris się na mnie spojrzał, a ja mu posłałem wielki uśmiech.
- proszę pana proszę mogę się z kimś zamienić? - odezwała się Selena
- nie panno Gomez nie ma zmiany partnerów.
Zadzwonił dzwonek a Sel wyszła wściekła jako pierwsza z klasy. Ja podszedłem do Kate umówić się na spotkanie dotyczące projektu. A potem poszedłem do Chrisa na hol.
- i co umówiliście się na spotkanie? - zapytałem
- nie jak ja mam to zrobić? Ona w ogóle nie będzie chciała wsiąść udziału w tym projekcie
- ale musi - odezwałem się
- no dobra. A czemu byłeś taki szczęśliwy jak ją wylosowałem ?
- bo wiesz może to się do czegoś przydać może uda ci się z niej wyciągnąć to dlaczego mnie tak nie lubi czy coś.
*Chris*
Ruszyłem w stronę Seleny.
- siema, musimy się umówić w sprawię projektu. Kiedy masz czas?
- psss.... Ty myślisz że ja będę się bawić w to gówno? Będziesz to robił sam.
- sam ? Zapomnij! Musisz mieć w tym udział. Byłem na tyle miły że się zapytałem kiedy masz czas ale mam to teraz w dupie, masz być u mnie jutro o 17. !
- no dobra zrobię ten projekt z tobą ale nie mogę jutro bo idę na imprezę na plaży. Jakiś inny termin może?
- no dobra okej, poniedziałek 18 pasuje ?
- już lepiej - odpowiedziała i odeszła.
* Justin*
Chris skończył rozmawiać z Seleną i podszedł do mnie.
- i jak ? - zapytałem.
- dałem radę, chciałem na jutro ale na 17 ale ma inne plany więc w pon na 18.
- ah to spoko.
- ale się czegoś dowiedziałem Justin :)
- czego gadaj!
- wiem jakie ma plany na jutro na 17.
- no gadaj, dalej nie przeciągaj stary!
- idzie na imprezę na plaży.
-stary już wiem co jutro robimy - powiedziałem z wielkim uśmiechem na twarzy. Obaj zaczęliśmy się śmiać.
*Selena*
- Taylor wyobraź sobie że muszę robić ten zasrany projekt w poniedziałek u Chrisa. Już mam dosyć.
- ahh współczuję ci, ja jestem w parze z Ryanem tym kujonem co się we mnie buja. Zrobi dla mnie wszystko, a jedną z tych rzeczy jest ten projekt.
- ahh ja ci zazdroszczę
- wieem mam zajebiście.
- dobra jestem strasznie wkurzona przez ten projekt więc mój cel na jutro to naje**ć się na imprezie i o wszystkim zapomnieć.
- ja razem z tobą, wpadnę do ciebie o 15
- okej do jutra.
* Justin *
Wstałem rano i już od samego rana myślałem tylko o tej imprezie i o tym że będzie na niej Sel. Usłyszałem pukanie do drzwi.
- proszę
- siema, Jus. Mama chce abyś przyszedł na śniadanie. - powiedziała moja młodsza siostra Jazzy.
- okej powiedz że zaraz przyjdę.
- ymm, okej, Mam pytanie zawieziesz mnie dziś na plażę ?
- nie mów że tez idziesz na tą imprezę?
- tak mam zamiar a ty idziesz?
- yhhym
- kurde.... - powiedziała smutnym głosem Jazzy.
- co ?
- chciałam se wypić.
- spoko nie powiem rodzicom ale nie przesadzaj z tym piciem okej? Masz 17 lat.
- okeej :* Dziękuuję - podbiegła i przytuliła mnie.
- nie ma za co Jazzy.
- to mnie zawieziesz tak?
- jasne.
- dziękuję i chodź na śniadanie.
- nom już idę.
* Selena *
Jpd. gdzie ona jest miała być pół godziny temu, zaraz się zacznę sama szykować. Miałyśmy się ubrać tak samo ale na złość za to że nie przyjechała ubiorę się inaczej.
Wyprostowałam sobie włosy, pomalowałam się i poszłam do najbliższego centrum handlowego po jakiś strój.
W jednym z sklepów spotkałam Jazzy.
- cześć Selena.
- cześć Jazzy - może i była siostrą Justin'a ale była spoko.
- czego szukasz? - zapytała
- a szukam jakiś strój na imprezę na plaży.
- chcesz mogę ci pomóc.
- okej - pozwoliłam jej bo miała naprawdę fajny styl.
- dobra powiedz mi czego szukasz? Sukienki?
- no raczej tak.
- sorka za pytanie, ale bardziej w jakim stylu takim co kiedyś czy tym co teraz?
- a w jakim mi ładniej? - zapytałam z ciekawości bo nic nie miałam do dawnego stylu był fajny, taki normalny, wygody, a nie jakieś mini..
- bez urazy, ale zdecydowanie w 100% ten dawniejszy styl. I nie tylko ja tak myślę. - upsss, wymknęło mi się.
- a kto jeszcze?
- no nie wiem czy mogę ci powiedzieć.
- możesz, dalej mów.
- no dobra mój brat Justin. Podobasz mu się już od bardzo dawna.
- ...
_________________________________________________________________________________
Spodziewaliście się takiego czegoś? :*
Chcesz być informowany o nowych rozdziałach ? Dodaj w kom. pod rozdziałem nazwę swojego TT.
Jeśli macie jakieś pytania zadawajcie je TUTAJ
super blog i rozdzial
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/inez6969
o ja..nie no jestem ciekawa co bd dalej..dodaj szybko kolejny
OdpowiedzUsuńczekam nn
OdpowiedzUsuńWoow, ciekawe co odpowie :D Super, jak zawsze! <3
OdpowiedzUsuń~Believe