Fourteen

Cieszyłem się że mam taką siostrę, zawsze możemy sobie wszystko powiedzieć, doradzimy sobie, oczywiście kłócimy się jak każde rodzeństwo, ale zawsze szybko się godzimy, bo jesteśmy sobie potrzebni.

____________________________________________________________________

Doszliśmy na górę otworzyłem szafę i spojrzałem na Jazyy.

- co ? - zapytała
- Pomóż
- w czym?
- pomóż mi wybrać strój do kina.
- Ooooo masz randkę !
- To nie jest randka ale nawet nie wiesz jak chciałbym :)
- Dobra ja ci tu coś wybiorę a ty opowiadaj.

A więc Selena sobie rysowała moje imię w serduszku na lekcji ale twierdzi że nie jest pewna co do mnie czuje i chce abyśmy pozostali na razie przyjaciółmi, jeżeli coś zaiskrzy to no wiesz ... I Demi zaprosiła mnie abym poszedł z Chrisem z nimi do kina.

- Demi ?

W Tym momencie zadzwonił  mój telefon.

- Halo?
- Justin? - zapytała Selena
- Tak, a co nie słychać - zaśmiałem się
- Cicho haha, wolałam się upewnić.
- Spoko, to o której mamy po was wpaść?
- o 17 okej?
- Spoko nie ma sprawy do zobaczenia :*

Rozłączyłem się i napisałem do Chrisa o której po niego będę

- Jaka Demi Justin - zapytała Jazzy
- A no to jej dawna przyjaciółka, przyjechała ją odwiedzić.
- Ok masz ubierz się w TO
- Ooo, dzięki może być.
- No przecież że może, gdyby nie ja to nie wiem jak ty byś się ubrał.
- Hhha, dzięki siora - dałem jej buziaka i poszedłem się przebrać.

* Selena *

Doszliśmy do domu zjedliśmy obiad, pokazałam Demi mój pokój i zaczęliśmy się szykować do kina do mało czasu nam zostało.

- Sel, a podejrzewasz z kim Justin przyjdzie?
- Na 100% z Chrisem
- Kto to?
- Przyjaciel Justina od dziecka.
- Ah, a ładny ?
- W twoim typie.
- Już nie mogę się doczekać.

Podeszłam do szafy i zaczęłam szukać stroju.

- O Demi ale ślicznie wyglądasz.
- Ładnie ?
- Ślicznie pasuje ci tak.
- Dziękuję, zabrałam kilka strojów na specjalną okazję.

- Ja chyba w końcu coś znalazłam.
- pokaż jak wyglądasz
- tyle sie naszukałam aż w końcu stwierdziłam że nie będę się stroić. Co powiesz na ten strój
- Ale ślicznie <3 Jak słodko.
- To dobrze, bo nie chce mi się już przebierać.
- Jak Justin cie zobaczy padnie.
- Nie przesadzaj !
- Nie przesadzam.

* Justin *

Ubrałem się i poszedłem po Chrisa. Doszedłem do jego domu on już stał przed.

- Siema stary.
- Siema, chodź bo się spóźnimy.
- Sam sie nie ubrałeś so nie?
- Co?
- Jazzy ci wybrała ciuchy hę, sam byś się tak nie ubrał.
- Psss, ona też tak powiedziała...
- Hhahaha, dobra ja mam plan.
- Jaki?
- No wiesz my sobie pójdziemy sami przodem, a wy se idźcie sami za nami.
- Spoko

Doszliśmy już pod dom Seleny i zadzwoniliśmy do drzwi.

* Selena *

O to chłopacy idealnie przyjechali. Chodźmy.

- Tylko Sel?
- Tak ?
- Postaw na luz, nie denerwuj się, nie bój się okej?
- Okej - wzięłam wdech i wydech i otworzyłam drzwi.

Gdy zobaczyłam Justina zamurowało mnie. Boże czemu on musi być tak boski.

- Cześć dziewczyny. - Justin podszedł i dał mi buziaka. Potem przywitał się z Demi.
- Ym, Chris to jest Demi, Demi to jest Chris.

Przedstawiłam ich sobie i od razu ruszyli oboje w stronę kina nie wiem jak ona to robi.
Gdy zorientowałam się że Demi poszła i zostałam sama z Justinem zatkało mnie.

- Em, poczekaj jeszcze zapomniałam kluczy.

Weszłam do domu, tak naprawdę nie zapomniałam kluczy musiałam wejść na chwileczkę odetchnąć i ochłonąć nie wiem co się ze mną dzieje.

- Selena?

Usłyszałam głos Justin'a.

- Już idę.

Po chwili poczułam że Justin obejmuje mnie od tyłu.

___________________________________________________________________________

MAM DO WAS TAKĄ PROŚBĘ JEŚLI PRZECZYTALIŚCIE ROZDZIAŁ TO GO SKOMENTUJCIE BŁAGAM. TO DLA MNIE BARDZO WAŻNE BO WTEDY WIDZĘ ILE OSÓB GO CZYTA, KOMENTARZE MOGĄ BYĆ ANONIMOWE.